Czarnobiały film, który przyniósł François Truffautowi niespodziewany sukces, trzyma sie autentycznej relacji lekarza Jeana Itarda, który w 1789 roku w lasach środkowej Francji znalazł zdziczałego chłopca, wziął go do siebie i wbrew sceptycyzmowi swych kolegów wychował go na "człowieka"...
François Truffaut wyraża w tym filmie przekonanie, że człowiek staje się człowiekiem dopiero przez kontakt ze społeczeństwem, przez pociąg i miłość do ludzi.
Relacje między chłopcem a lekarzem mają także inne autobiograficzne znaczenie. Film jest bowiem poświęcony aktorowi Jean-Pierre'owi Léaudowi, filmowemu wychowankowi reżysera i odtwórcy głównych rol w wielu jego filmach. Itard i chłopiec odzwierciedlają relacje między reżyserem a aktorem.
Jest to autentyczna historia opowiedziana na podstawie pamiętników dr Jeana Itarda.
W roku 1789 w lasach południowej Francji w rejonie Aveyron grupa myśliwych schwytała 11-letniego dzikiego chłopca żyjącego samotnie w lesie w całkowitej izolacji od cywilizacji. Dzikusem zainteresował się młody lekarz Jean Itard i na jego prośbę przewieziono schwytane dziecko do Instytutu dla Głuchoniemych w Paryżu. Chłopiec okazał się całkowicie aspołeczny i nie potrafił się przystosować do życia w Instytucie. Dr Itard postanawia zabrać go do swojej wiejskiej posiadłości w Battignolles i tam chłopiec oddany zostaje pod bezpośrednią opiekę pani Guerin, gospodyni doktora. Itard nadaje dzikusowi imię Victor, poczym rozpoczyna trudną edukację chłopca w celu przywrócenia go do społeczeństwa. Uczy go podstawowych nawyków i umiejętności niezbędnych do życia w cywilizacji, począwszy od rozpoznawania i nazywania przedmiotów, aż do pojmowania liter alfabetu i łączenia ich w wyrazy. Victor czyni dość wyraźne postępy, z czasem potrafi również wykonywać drobne prace w domu.
Film nakręcony został przez Truffauta z niemal dokumentalną dokładnością, z wielką dbałością o realia epoki, a czarno-biała taśma przywodzi na myśl stare ryciny. Doskonale dobrana muzyka Antonio Vivaldiego, świetne zdjęcia Néstora Almendrosa.